W mediach

  • Film o Grotowskim w 50 rocznicę pierwszego przedstawienia Teatru 13 Rzędów
  • Drogi Krzysztofie
  • Film Teresy Kudyby wygrał festiwal World Mediatravel
  • Premiera filmu dokumentalnego Teresy Kudyby „Opolskie białe złoto”
  • Camino na Kujawach. Premiera filmu dokumentalnego z ciechocińskimi akcentami
  • Arkadiusz Wiśniewski uroczyście odsłonił tablicę Jerzego Grotowskiego
  • Ratują mauzoleum i pamięć o Schaffgotschach
  • Firmy rodzinne z całego kraju spotkały się w Opolu
  • Jeden z artykułów, relacjonujących Ogólnopolski Zjazd Firm Rodzinnych U-Rodziny w Opolu
  • Odznaczenia podczas VII Zjazdu Firm Rodzinnych
  • Górny Śląsk - Podróż granicą
  • „Uwaga! Tu Gliwice"

W czwartek, dokładnie w 50 rocznicę pierwszego przedstawienia Teatru 13 Rzędów Jerzego Grotowskiego w Opolu - w pierwszej siedzibie teatru - zaprezentowano film o wybitnym reżyserze i teoretyku teatru.

Pierwszym przedstawieniem Teatru 13 Rzędów był "Orfeusz" Cocteau, wystawiony wieczorem 8 października 1959 roku. Dokładnie w 50 rocznicę premiery w ówczesnej siedzibie teatru - dziś jednym z opolskich pubów - zaprezentowano film o początkach teatru Grotowskiego.

Film "Gra z pamięcią. Jerzy Grotowski w Opolu" jest czarno biały. "Nie używam koloru, żeby nie przyćmić współczesnością świata Grotowskiego. Nie ma w nim także muzyki - bo jej też nie było w tamtym teatrze. W tym filmie jest tylko muzyka ciała, muzyka słowa. Jest też cisza i szelest starej taśmy" - powiedziała PAP współautorka i producent filmu, Teresa Kudyba.

"To jest +film ubogi+ - tak samo jak teatr Grotowskiego. Można byłoby go ubarwić, doświecić, skontrować, dodać dźwięków i migających świateł. Nie ma w nim nic podobnego" - dodała.

Realizacja projektu zajęła rok. W dokumencie wykorzystano archiwalne wypowiedzi samego Grotowskiego, wspomnienia Edwarda Pochronia, który - jako szef Klubu Związków Twórczych - zaprosił teatr do Opola (równocześnie współlokatora Grotowskiego z jego "opolskiego" okresu), a także Ewy Lubowieckiej - długoletniej dziennikarki opolskiej rozgłośni Polskiego Radia i aktorki w Teatrze 13 Rzędów.

Lubowiecka wspomina pracę z Grotowskim jako wielkie wyzwanie i ekstremalne przeżycie. "Ja miałam charakterek, Jerzy też miał charakter. Czasem przerastało to moje siły, ale wychodziłam z założenia, że to, co mnie nie zabije, to mnie wzmocni. Chociaż inni koledzy mówili, że kiedyś wylądujemy w psychiatryku, To było wieczne siłowanie się. Myśmy byli dla niego (Grotowskiego) budulcem" - wspominała w rozmowie z PAP.

Twórcom filmu udało się dotrzeć również do Ludwika Flaszena - kierownika literackiego teatru. "Nie było to łatwe, bo p. Flaszen mieszka na stałe we Francji i niechętnie rozmawia z dziennikarzami. Udało mi się go przekonać z wielkim trudem" - relacjonowała Kudyba.

Naukowym przewodnikiem po opolskim okresie Grotowskiego jest w filmie teatrolog z Uniwersytetu Opolskiego, Agnieszka Wójtowicz. "Film jest opowieścią o Grotowskim w Opolu. O tym, co się dokonało tutaj. Tu Grotowski zrealizował swoją drogę teatralną. Tutaj powstało 9 przedstawień przez niego wyreżyserowanych. Trzeba to podkreślać. Na całym świecie Grotowski jest sławny, ale większość ludzi kojarzy go z Wrocławiem. Trzeba przypominać, ze to tutaj wszystko się zaczęło" - zaznaczyła.

Kudyba - reżyser i niezależny producent telewizyjny co roku realizuje film o ważnej postaci z Górnego Śląska. Wcześniej wyprodukowała obrazy o Marii Luizie Merkert, Edycie Steinn i ks. Janie Dzierżoniu.

Jerzy Grotowski - reżyser, teoretyk teatru, pedagog, twórca metody aktorskiej. Urodzony w 1933 roku w Rzeszowie, zmarł w 1999 roku w Pontederze. Jeden z największych reformatorów teatru XX wieku. Rok 2009 został przez UNESCO ogłoszony rokiem Grotowskiego.

W Opolu, oprócz pierwszego "Orfeusza", Grotowski wystawił większość ze swoich słynnych przedstawień. Wśród nich są: "Siakuntala" wg Kalidasy; (1960), "Dziady" Mickiewicza (1961); "Kordian" Słowackiego (1962); "Akropolis" Wyspiańskiego (ze scenografią i kostiumami Józefa Szajny) oraz "Tragiczne dzieje Doktora Faustusa" Marlowe'a (1963).

Współpracująca z gazetą Teresa Kudyba zdobyła Grand Prix festiwalu World Mediatravel w Łodzi.

Za film "Prawda ponad wszystko" o ks. Janie Dzierżonie, wielkim naukowcu-pszczelarzu spod Kluczborka, o którym zarówno Polacy, jak i Niemcy wyrażali się jak o swoim rodaku. "Nagroda za: pełną liryzmu i ciekawą narrację, doskonały montaż i zdjęcia oraz za połączenie walorów moralno-etycznych wraz z odkrywaniem świata wartości. Film ten jest przykładem na to, że małonakładowa produkcja i film autorski mogą być często lepsze od wielkich produkcji dokumentu telewizyjnego" - napisano w uzasadnieniu werdyktu jury.

Festiwal Odkrywców, Podróżników i Ludzi Aktywnych World Mediatravel promuje podróżników, "którzy refleksjami z wypraw bliskich i dalekich dzielą się z innymi poprzez filmy, programy telewizyjne, reportaże, fotografie, muzykę, książki, artykuły w prasie, audycje w radiu, a także poprzez internet. Ludzie ci poruszają naszą wyobraźnią i powodują, że świat staje się dla nas bardziej bliski i zrozumiały".

Teresa Kudyba jest niezależną dziennikarką. Produkuje materiały filmowe m.in. dla niemieckich stacji telewizyjnych, jest również stałym współpracownikiem "Gazety Wyborczej".

Wernisaż wystawy oraz plenerowa premiera filmu dokumentalnego Teresy Kudyby „Opolskie białe złoto” – 4 września, godz. 13.00, Opole Rynek. Film nie opowiada ani o historycznych etapach funkcjonowania opolskich cementowni, ani o tajnikach procesów technologicznych produkcji cementu. Jest to film o krajobrazie dziedzictwa, w którym opolanie poruszają się na co dzień, nie wiedząc często, że oto właśnie mijają jedną z dawnych cementowni. W powszechnej świadomości opolan funkcjonuje tylko jedna: ODRA. Autorka „odwiedza” wszystkie dziewięć opolskich fabryk cementu i pokazuje na ekranie, że dawne cementownie w rozmaitych formach w Opolu nadal istnieją. Należy tylko chcieć i potrafić je dostrzec, odczytać w architekturze. Idea filmu zrodziła się z sentymentów rodzinnych: Bernard Sojka, ojciec autorki filmu, całe życie zawodowe przepracował w Zakładzie Wykonawstwa Sieci Energetycznych, którego baza znajduje się na terenie „Grundmanna” – pierwszej w Opolu a trzeciej w Europie cementowni. Potrzeba filmowego udokumentowania śladów, jakie pozostały po obiektach nazywanych potocznie: Grundmann, Pringsheim, Giesel oraz dawnych cementowniach Opole-Miasto, Opole-Port, Nowa Wieś Królewska, Groszowice, Silesia, Frauendorf w roku 2017 zbiega się z rocznicą 160-lecia przemysłu cementowego w Opolu.
  • dł. 50 min.
  • zdjęcia: Zbigniew Bartosik
  • montaż: Piotr Stachowski
  • produkcja: tress-FILM
Zwiedzanie stolicy europejskiego cementu zaczynamy od placu Daszyńskiego, bo w tym miejscu odczytuje się najpełniej, jakim miastem wedle tradycji jest Opole. Secesyjna fontanna „Opolska Ceres” dłuta artysty berlińskiego Edmunda Gomansky’ego idealnie oddaje historyczno-geograficzny charakter stolicy regionu. Bogini płodności i opiekunka rodziny (Ceres) otoczona jest mitologicznymi bóstwami, symbolizującymi filary XIX-wiecznego przemysłu Opola: rolnictwo (Prozerpina), flisactwo i rybołówstwo (Neptun, Glaukos) oraz przemysł skalny i cementowy (Herkules). Produkcja cementu portlandzkiego stanowiła w XIX i XX wieku markę, symbol Opola. Przemysł cementowy wyznaczał kierunki i dynamikę rozwoju gospodarczego, urbanistycznego, demograficznego i kulturalnego miasta. Do roku 1911 powstało na Górnym Śląsku ogółem 11 cementowni. Było to 9 zakładów w Opolu i okolicy: Nowa Wieś Królewska, Groszowice, Zakrzów, Wróblin oraz zakłady w Szymiszowie i Strzelcach Opolskich. Pierwsza opolska cementownia, trzecia w Europie, piąta w świecie: „Opolska Fabryka Cementu Portlandzkiego” została zbudowana 160 lat temu w miejscu obecnego Zespołu Szkół Zawodowych przy ul. Struga. Jej udziałowcem był Friedrich Wilhelm Grundmann, pionier industrializacji i urbanizacji na Górnym Śląsku. To jemu region zawdzięcza przekształcenie wsi Katowice w dynamicznie rozwijające się miasto przemysłowe. To Grundmann odkrył znakomitą przydatność okolicznych margli do produkcji cementu. W roku 1867 opolski cement zyskał sławę międzynarodową dzięki paryskiej Wystawie Powszechnej Wszystkich Narodów. Grundmann zaprezentował odlaną w betonie kopię marmurowego popiersia bogini Junony z Villi Ludovici w Rzymie. Podarowana miastu Junona stała się ozdobą Parku Zamkowego. Pamiątką po „Grundmannie” jest budynek obecnego Zakładu Wykonawstwa Sieci Energetycznych i stary słup betonowy linii SN RS, nazywany do dziś „Grundmann”. W roku 2017 z okazji 800-lecia Opola stolica europejskiego cementu przypomina mieszkańcom zapomnianą tradycję miasta położonego na „Kalkbergu”. Betonowa Junona, 150 lat temu nagrodzona w Paryżu, zostaje odtworzona przez studentów Instytutu Sztuki i odlana na nowo w Cementowni ODRA, jedynej czynnej spośród dziewięciu przedwojennych opolskich cementowni. W przestrzeni ODRY planuje się powołanie oczekiwanego w regionie muzeum przemysłu cementowego, które wraz ze ścieżką dydaktyczną i zrewitalizowanym wyrobiskiem margla stać się może ciekawą atrakcją dla mieszkańców śródmieścia. W miejscach, gdzie produkowano niegdyś znakomitej jakości „opolskie białe złoto” funkcjonują dziś nowe, innowacyjne firmy, których wyroby także zadziwiają Polskę i świat. Po nieistniejących opolskich cementowniach pozostały kamionki: urokliwe akweny wodne, lazurowe laguny. Wystawa edukacyjna oraz film dokumentalny wszystkie te miejsca nieznane, zapomniane, fascynujące odkrywa dla mieszkańców Opola na nowo. „Opolskie białe złoto” to wystawa edukacyjna stworzona przez opolską dokumentalistkę Teresę Kudybę z okazji 160-lecia przemysłu cementowego w Polsce i w Opolu, 200-lecia wynalezienia cementu portlandzkiego, 800-lecia Opola, 40-lecia Cementowni Górażdże. Wydawcą wystawy jest Dom Współpracy Polsko-Niemieckiej przy dofinansowaniu Konsulatu Generalnego Niemiec i Fundacji Górażdże „Aktywni w Regionie”. Fotografie współczesne wykonał berliński artysta fotografik Waldemar Kremser, a wśród zdjęć archiwalnych pochodzących m.in. ze zbiorów opolskich kolekcjonerów: Bogusława Szybkowskiego, Joachima Sosnowskiego wystawa prezentuje unikatowe fotografie pracowników przemysłu cementowego autorstwa Fryderyka Kremsera. Wernisażowi towarzyszyć będzie plenerowy pokaz filmu dokumentalnego (50 min) „Opolskie białe złoto” w reżyserii Teresy Kudyby. Autorka: Teresa Kudyba Produkcja Telewizyjna i Filmowa tress-FILM reżyserka, dokumentalistka, regionalistka, wydawca, autorka książki „150 lat cementu w Polsce” 2014: Złoty Krzyż Zasługi za promocję gospodarczą Polski

We wtorek regionalna premiera cyklu dokumentalnego Teresy Kudyby „Grunt to Droga” poświęconego pielgrzymowaniu szlakiem św. Jakuba po Kujawach.

Camino Polaco to część jednego z najważniejszych i najstarszych chrześcijańskich szlaków pielgrzymkowych, który wiedzie do katedry w Santiago de Compostela w Hiszpanii. O trasach wiodących przez Kujawy w swym pięcioodcinkowym cyklu opowiada Teresa Kudyba. W produkcję filmu zaangażowani byli ciechocinianie – Łukasz Małecki i Witold Popiołek. Ale ciechocińskich akcentów w filmach jest więcej. Jarosław Zieliński, właściciel ciechocińskiej piekarni Polkorn zaproponował pielgrzymom specjalny wypiek chleba św. Jakuba, który będzie można zamawiać na wydarzenia związane z Camino Polaco, ale też zakupić w piekarniach sieci.

Premiera obrazu miała miejsce 7 października w trakcie X Międzynarodowej Konferencji Naukowej w Krakowie. Kolejny pokaz będzie miał miejsce w Toruniu w Centrum Sztuki Współczesnej w dniu 10 października o godz. 18. Film będzie też emitowany na antenie TVP3.

Camino Polaco to odcinek Drogi św. Jakuba w Polsce wiodący z miejscowości Ogrodniki na granicy z Litwą przez Olsztyn, Toruń do Słubic na granicy z Niemcami. Na terenie województwa kujawsko-pomorskiego ponad 200 km odcinek szlaku prowadzi przez miasta i miejscowości bogate w atrakcje turystyczne i kulturalne, które leżą na dawnym trakcie handlowym wiodącym z Rygi do Amsterdamu. Za przejście szlaku Camino Polaco w województwie kujawsko-pomorskim przyznawana jest przez PTTK w Toruniu okolicznościowa odznaka św. Jakuba oraz wystawiany jest certyfikat ”Iacobeum Thoruniesis” przez Bractwo św. Jakuba w Toruniu.

W sobotę w samo południe miało miejsce uroczyste przecięcie wstęgi zawieszonej nad tablicą upamiętniającą działalność Jerzego Grotowskiego - jednego z największych reformatorów teatru XX wieku, honorowego obywatela Opola

Pod koniec lat 50-tych Jerzy Grotowski przebywał w Opolu, gdzie sprawował opiekę nad dawnym Teatrem 13 Rzędów na opolskim rynku. Chwilę później nazwa teatru została przemianowana na Teatr Laboratorium. Akropolis, Książę Niezłomny, Apocalypsis cum figuris - to najbardziej rozpoznawane jego dzieła na świecie. Jerzy Grotowski był nie tylko polskim reżyserem i pedagogiem. Zapamiętany został jako twórca metody aktorskiej.

Po uroczystości przecięcia wstęgi zaproszono widzów na film przedstawiający losy Grotowskiego "Gra z pamięcią" wyreżyserowanego przez Teresę Kudybę - również obecną podczas uroczystości.

Drugie spotkanie w Kopicach, którego celem jest odnowienie mauzoleum i godny pochówek Joanny von Schaffgotsch, zwanej „Śląskim Kopciuszkiem”, i jej męża Hansa Ulrika.

- Wiele dobrych rzeczy moglibyśmy powiedzieć o rodzinie Schaffgotsch, zwłaszcza o Joannie, która na Górnym Śląsku w pamięci ludzi zapisała się złotymi zgłoskami jako kobieta nie tylko, która była bardzo bogata - jedna z najbogatszych w Europie - ale jako kobieta, która potrafiła dzielić się z potrzebującymi - powiedział podczas Mszy św. w kościele Podwyższenia Krzyża Świętego w Kopicach (dekanat Grodków) ks. proboszcz Jarosław Szeląg.

Msza św. rozpoczęła drugie już w tym roku spotkanie (pierwsze odbyło się w maju), którego celem jest odrestaurowanie mauzoleum Schaffgotschów w Kopicach. Mauzoleum stoi na placu kościelnym, ale w znajdujących się tam sarkofagach Joanny von Schaffgotsch (+1910) i jej męża Hansa Ulrika (+1917) nie spoczywają ich szczątki, które obecnie pochowane są obok mauzoleum (nie ma żadnego znaku ich pochówku).

- Tutaj modlimy się za nich, oddajemy im hołd - Wanda M. Cebulka, miłośniczka i znawca lokalnej historii pokazuje ścianę z tablicami ofiar I i II wojny światowej w bocznej ścianie mauzoleum.

We Mszy św. uczestniczyli inicjatorzy i ludzie zaangażowani w odnowę mauzoleum i przywracanie pamięci o dziedzictwie Schaffgotschów, mieszkańcy Kopic, dzieci ze szkoły im. Joanny Schaffgotsch w Rudzie Śl. , koło Miłośników Śląskiej Pieśni i „Mali Ligocianie” pod kier. Grzegorza Płonki (dali w kościele ładny, gorąco przyjęty koncert), reprezentanci urzędu miasta w Grodkowie oraz harcerze z Grodkowa. Po Eucharystii odbył się drugi piknik, z którego dochód przeznaczony będzie na cel odnowy mauzoleum. Ciasta i jedzenie na piknik przygotowały panie ze Stowarzyszenia Kobiet Wsi Kopice.

Ratują mauzoleum i pamięć o Schaffgotschach ANDRZEJ KERNER /FOTO GOŚĆTeresa Kudyba i Maciej Mischok prowadzili aukcję na rzecz odnowy mauzoleum- Koszt renowacji zabytku szacowany jest wstępnie na ok. 300 tysięcy złotych - informuje Maciej Mischok, jeden z inicjatorów akcji, który zachwycił się pałacem Schaffgotschów w Kopicach jeszcze na początku lat. 90 ubiegłego wieku. Razem z Teresą Kudybą prowadził aukcję książek, zdjęć i pamiątek na cel renowacji. Aukcja przyniosła w sumie 2970 złotych.

- Zainteresowanie przedwojenną historią regionu i jej popularyzowanie jest możliwe właściwie dopiero od dwudziestu kilku lat. A mnie osobiście zafascynowała historia „Śląskiego Kopciuszka”, jej niezwykłe życie, które zaczęło się jak bajka. Dziewczyna z ludu, która nagle zostaje dziedziczką fortuny, jedną z najbogatszych kobiet w Europie. I nie zapomina o swoim pochodzeniu, udziela się społecznie i charytatywnie, robi bardzo wiele dobrych rzeczy - mówi Alicja Biesaga, dyrektor Gminnej i Miejskiej Biblioteki Publicznej w Grodkowie.

- Wierzę, że jeżeli po wojnie pamięć Schaffgotschów została nie tylko zatarta, ale zbezczeszczona, to nic się tu w Kopicach dobrego nie stanie, dopóki nie zostaną godnie pochowani. Tu nie chodzi o odremontowanie mauzoleum, ale godne pożegnanie Joanny i Hansa Ulrika, którzy mają ogromne zasługi dla Górnego i Dolnego Śląska. To jest nasze dobro narodowe, to jest nasze dziedzictwo. Wierzę, że nam się uda.

Odnowienie mauzoleum można wspomóc datkami – szczegóły na stronie internetowej parafii w Kopicach: www.parafiakopice.pl

Więcej w „Gościu Opolskim” nr 40/8 października.

Dziś w domEXPO rozpoczął się VIII Ogólnopolski Zjazd Firm Rodzinnych "u-Rodziny 2015". W programie przewidziano m.in. panele dyskusyjne, prezentacje oraz bankiet. Wszystko po to, by zintegrować właścicieli wielopokoleniowych firm. Zjazd potrwa do niedzieli.

- Jest to wielkie coroczne święto firm rodzinnych. Przyjechało do nas ponad 200 przedsiębiorców z całego kraju.

Jaka jest główna idea przyświecająca zjazdowi? - Zamierzeniem była szeroka integracja. Bardzo często przedsiębiorcy prowadzący firmy wielopokoleniowe nie znają się wzajemnie, nie mają gdzie i kiedy wymienić się doświadczeniami. Dziś jest ku temu świetna okazja.

Jednym z uczestników dzisiejszego wydarzenia jest Zygmunt Szulc z opolskiej firmy Explomet. - Moja firma działa na rynku już kilkadziesiąt lat, zajmujemy się zgrzewaniem wybuchowym metali. Mam nadzieję, że któreś z dzieci moich lub mojego wspólnika przejmie kiedyś nasz biznes, by zachować jego ciągłość - słyszymy.

Jak mówi marszałek województwa, Andrzej Buła, prowadzenie firmy rodzinnej to wielkie wyzwanie. - Takie przedsiębiorstwo funkcjonuje nie tylko w czasie pracy, ale też przy obiedzie czy kolacji. Jest to ogromne poświęcenie, za które należy się szacunek - słyszymy.

Odznaczenia podczas VII Zjazdu Firm Rodzinnych fot. ŚWIECZAKPodczas VII Zjazdu Firm Rodzinnych odbywającego się  28 listopada 2014r w Warszawie, minister Olgierd Dziekoński, Sekretarz Stanu w Kancelarii Prezydenta RP, wręczył w imieniu Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Bronisława Komorowskiego odznaczenia państwowe osobom zasłużonym dla rozwoju przedsiębiorczości.

 

 

Odznaczeni zostali:
za wybitny wkład w rozwój polskiej przedsiębiorczości, za zasługi w działalności społecznej

KRZYŻEM KAWALERSKIM
ORDERU ODRODZENIA POLSKI

1. Zbigniew Grycan

Odznaczenia podczas VII Zjazdu Firm Rodzinnych fot. ŚWIECZAK

Odznaczenia podczas VII Zjazdu Firm Rodzinnych
fot. ŚWIECZAK

Odznaczenia podczas VII Zjazdu Firm Rodzinnych fot. ŚWIECZAK

Odznaczenia podczas VII Zjazdu Firm Rodzinnych
fot. ŚWIECZAK

2. Roman Kirstein
3. Leszek Waliszewski

Odznaczenia podczas VII Zjazdu Firm Rodzinnych fot. ŚWIECZAK

Odznaczenia podczas VII Zjazdu Firm Rodzinnych
fot. ŚWIECZAK

Odznaczenia podczas VII Zjazdu Firm Rodzinnych fot. ŚWIECZAK

Odznaczenia podczas VII Zjazdu Firm Rodzinnych
fot. ŚWIECZAK

ZŁOTYM KRZYŻEM ZASŁUGI
4. Piotr Błażejewski

Odznaczenia podczas VII Zjazdu Firm Rodzinnych fot. ŚWIECZAK

Odznaczenia podczas VII Zjazdu Firm Rodzinnych
fot. ŚWIECZAK

5. Tomasz Defratyka

Odznaczenia podczas VII Zjazdu Firm Rodzinnych fot. ŚWIECZAK

Odznaczenia podczas VII Zjazdu Firm Rodzinnych
fot. ŚWIECZAK

Odznaczenia podczas VII Zjazdu Firm Rodzinnych fot. ŚWIECZAK

Odznaczenia podczas VII Zjazdu Firm Rodzinnych
fot. ŚWIECZAK

6. Zofia Drohomirecka

Odznaczenia podczas VII Zjazdu Firm Rodzinnych fot. ŚWIECZAK

Odznaczenia podczas VII Zjazdu Firm Rodzinnych
fot. ŚWIECZAK

7. Grzegorz Grupiński

Odznaczenia podczas VII Zjazdu Firm Rodzinnych fot. ŚWIECZAK

Odznaczenia podczas VII Zjazdu Firm Rodzinnych
fot. ŚWIECZAK

Odznaczenia podczas VII Zjazdu Firm Rodzinnych fot. ŚWIECZAK

Odznaczenia podczas VII Zjazdu Firm Rodzinnych
fot. ŚWIECZAK

8. Anna Kasztelewicz

Odznaczenia podczas VII Zjazdu Firm Rodzinnych fot. ŚWIECZAK

Odznaczenia podczas VII Zjazdu Firm Rodzinnych
fot. ŚWIECZAK

Odznaczenia podczas VII Zjazdu Firm Rodzinnych fot. ŚWIECZAK

Odznaczenia podczas VII Zjazdu Firm Rodzinnych
fot. ŚWIECZAK

10. Adam Krzanowski

Odznaczenia podczas VII Zjazdu Firm Rodzinnych fot. ŚWIECZAK

Odznaczenia podczas VII Zjazdu Firm Rodzinnych
fot. ŚWIECZAK

Odznaczenia podczas VII Zjazdu Firm Rodzinnych fot. ŚWIECZAK

Odznaczenia podczas VII Zjazdu Firm Rodzinnych
fot. ŚWIECZAK

11. Jerzy Krzanowski

Odznaczenia podczas VII Zjazdu Firm Rodzinnych fot. ŚWIECZAK

Odznaczenia podczas VII Zjazdu Firm Rodzinnych
fot. ŚWIECZAK

12. Teresa Kudyba

Odznaczenia podczas VII Zjazdu Firm Rodzinnych fot. ŚWIECZAK

Odznaczenia podczas VII Zjazdu Firm Rodzinnych
fot. ŚWIECZAK

Odznaczenia podczas VII Zjazdu Firm Rodzinnych fot. ŚWIECZAK

Odznaczenia podczas VII Zjazdu Firm Rodzinnych
fot. ŚWIECZAK

13. Andrzej Marjański

Odznaczenia podczas VII Zjazdu Firm Rodzinnych fot. ŚWIECZAK

Odznaczenia podczas VII Zjazdu Firm Rodzinnych
fot. ŚWIECZAK

Odznaczenia podczas VII Zjazdu Firm Rodzinnych fot. ŚWIECZAK

Odznaczenia podczas VII Zjazdu Firm Rodzinnych
fot. ŚWIECZAK

14. Piotr Wąsik

Odznaczenia podczas VII Zjazdu Firm Rodzinnych fot. ŚWIECZAK

Odznaczenia podczas VII Zjazdu Firm Rodzinnych
fot. ŚWIECZAK

Odznaczenia podczas VII Zjazdu Firm Rodzinnych fot. ŚWIECZAK

Odznaczenia podczas VII Zjazdu Firm Rodzinnych
fot. ŚWIECZAK

Filmów o tak zwanej prowokacji gliwickiej powstało już kilka. Jedne bardziej fabularyzowane, inne starające się jak najwierniej – na ile to możliwe – oddać to, co wydarzyło się 31 sierpnia 1939 roku w przygranicznej stacji nadawczej retransmitującej program Reichssender Breslau.
„Uwaga! Tu Gliwice” zdecydowanie należy do tej drugiej grupy. I choć do dziś nie możemy ze stuprocentową pewnością powiedzieć jak naprawdę wyglądał ten napad – nie wiemy nawet jakie polecenia wydawali napastnicy czy jak brzmiał przygotowany przez nich komunikat – to nie mamy tutaj powieleń zdemaskowanych już błędów często występujących w starszych publikacjach. O jego zgodności z ustaloną wiedzą historyczną może świadczyć również fakt, że jest on pokazywany turystom przybywającym zobaczyć gliwicką wieżę.

Pierwsza część obrazu Teresy Kudyby opiera się na rekonstrukcji wydarzeń, do których doszło tego pamiętnego wieczoru i analizach ekspertów. Wśród nich znaleźli się prof. dr hab. Wojciech Roszkowski z Collegium Civitas, dr Jochen Böhler z Historycznego Instytutu Niemieckiego, historyk prof. Norman Davies i klucznik Radiostacji Andrzej Jarczewski. Druga część to informacje o samej wieży – o jej budowie, wysokości i obecnym wykorzystaniu. Tutaj prym wiedzie Andrzej Jarczewski. Zakończenie zaś to relacja z obchodów siedemdziesiątej rocznicy wybuchu II wojny światowej oraz zwrócenie uwagi na najczęściej pojawiające się błędy dotyczące poruszanego w filmie zagadnienia. Tutaj głos zabrał prof. Jerzy Buzek, ówczesny przewodniczący Parlamentu Europejskiego… Ale jaki związek z prowokacją gliwicką ma jego wypowiedź o zawodnikach ze Śląska grających w reprezentacji Niemiec, trzeba by było przy najbliższej okazji zapytać samego autora. Generalnie warto.